Noworodki urodzone w zamartwicy są specjalistycznie badane – rutynowo wykonuje się takie badania, jak gazometria, USG przezciemiączkowe, czy echo serca.Niestety, w wielu przypadkach pierwsze badania po porodzie wykazują wylewy dokomorowe i inne poważne problemy neurologiczne – często zmiany, które wystąpiły w mózgu niedotlenionych noworodków są nieodwracalne.
Sprawdź jak w 4 prostych krokach możesz otrzymać należne Ci odszkodowanie Zamartwica urodzeniowa – dziecko urodzone w zamartwicy: czy wiesz, że… Zamartwica urodzeniowa, zamartwica płodu, niska punktacja w skali Apgar, niedotlenienie okołoporodowe, niedotlenienie przy porodzie Zamartwica płodu, czyli niedotlenienie dziecka jest bardzo poważnym stanem podczas ciąży i porodu, który może doprowadzić do śmierci dziecka lub do uszkodzenia centralnego układu nerwowego, kory mózgowej i pnia mózgu oraz wywołać poważne konsekwencje dla psychomotoryki dorastającego malucha. Najczęściej do zamartwicy płodu dochodzi na skutek urazu porodowego, w przypadku źle prowadzonej akcji porodowej przez personel medyczny szpitala. Rozwój dziecka po zamartwicy jest nieprawidłowy? Pomożemy uzyskać odszkodowanie! Zadzwoń 722 080 080 Na niedotlenienie wewnątrzmaciczne podczas porodu wskazuje nieprawidłowa czynność serca płodu odczytywana na aparacie KTG oraz zielone wody płodowe. Jeżeli podczas zapisów KTG w trakcie porodu, tętno płodu spada poniżej 100 uderzeń na minutę przez co najmniej 2 lub 3 minuty, lekarz prowadzący poród powinien zdiagnozować ciężka bradykardię i zalecić nagłe cesarskie cięcie. Jeżeli podejrzewasz, że miał miejsce błąd lekarski przy porodzie niezwłocznie skontaktuj się z Krajowym Rejestrem Osób Poszkodowanych. W ten sposób zabezpiecz swoje prawa do odszkodowania, zadośćuczynienia i dożywotniej renty. Nasi prawnicy mogą poszczycić się ponad 20 letnim doświadczeniem w prowadzeniu trudnych spraw związanych z błędami okołoporodowymi. Współpracujemy z klientami na terenie całego kraju. W konsekwencji dysponujemy rozległą wiedzą potrzebną do zrozumienia skomplikowanych zagadnień prawnych oraz medycznych. Mamy wieloletnią praktykę w zakresie dochodzenia roszczeń odszkodowawczych. Specjalizujemy się w błędach medycznych okołoporodowych skutkujących trwałym uszczerbkiem na zdrowiu dziecka. Nasi Prawnicy rozumieją jak olbrzymia odpowiedzialność ciąży na ich barkach, gdy prowadzą dochodzenie w sprawie błędu lekarskiego. Będziemy Cię wspierać na każdym etapie postępowania skutecznie walcząc o Twoje interesy. Błędy w sztuce lekarskiej nie mogą stać się codziennością. Z tego powodu zachęcamy poszkodowanych pacjentów i ich rodziny do walki o swoje prawa i należne im odszkodowanie. Zamartwica wewnątrzmaciczna – zamartwica noworodka Zamartwica urodzeniowa – możliwe skutki Noworodek z zamartwicą urodzeniową ma zaburzenia pierwszego oddechu oraz bardzo często ma problem z kontynuowaniem samodzielnego oddychania. U noworodków, które przeżyły niedotlenienie przy porodzie może wystąpić szereg powikłań, takich jak porażenie mózgowe, opóźnienie umysłowe, padaczka, nadpobudliwość psychoruchowa, zaburzenia ruchowe. Niedotlenienie mózgu u dziecka może skutkować nieodwracalną niepełnosprawnością. Skutkiem zamartwicy płodu najczęściej jest: hipoksemia, hipoksja, kwasica, uszkodzenia narządowe, wylew krwi do mózgu u noworodka. Jeżeli charakter niedotlenienia jest krótkotrwały, to dziecko może nie ponieść żadnych konsekwencji tego stanu. Jeżeli natomiast niedotlenienie ma charakter głęboki i długotrwały, może prowadzić do wielu zaburzeń w organizmie dziecka. Dziecko urodzone w zamartwicy może być: opóźnione umysłowo, cierpieć na padaczkę lub mieć porażenie mózgowe. Zamartwica płodu niesie za sobą również inne konsekwencje – dzieci urodzone w zamartwicy bywają nadpobudliwe psychoruchowo. Często miewają problemy z koncentracją uwagi. Występują u nich również zaburzenia ruchowe i trudności w nauce. Niekiedy zamartwicę i objawy niedotlenienia płodu da się przewidzieć dzięki: badaniu ultrasonograficznemu (USG) lub badaniu kardiotokograficznemu (KTG). Można też pobrać krew płodu i oznaczyć jego odczyn ph. Niski wskaźnik świadczy o niedotlenieniu. Zabieg ten wykonuje się jednak rzadko, ponieważ grozi on zakażeniem. Zamartwica urodzeniowa co to jest?Zamartwica urodzeniowa, czyli niedotlenienie płodu jest jednym z najcięższych powikłań porodowych. Może prowadzić do uszkodzenia centralnego układu nerwowego, kory mózgowej i pnia mózgu, a także do śmierci dziecka. Należy podkreślić, że do zamartwicy płodu dochodzi dość często na skutek nieprawidłowo przeprowadzonej akcji porodowej przez personel medyczny. W związku z tym, dziecko urodzone w zamartwicy może być opóźnione umysłowo, cierpieć na padaczkę lub mózgowe porażenie dziecięce. Zamartwica, a niedotlenienie? Zamartwica urodzeniowa – błąd lekarski Zamartwica urodzeniowa jest tym samym, co niedotlenienie noworodka. To poważny i niekiedy bardzo niebezpieczny stan mogący prowadzić do uszkodzenia układu nerwowego, a nawet śmierci dziecka. Zamartwica polega na niewydolności krążenia i oddychania u płodu bądź noworodka. Najczęściej niedotlenieniu ulegają wcześniaki. Zamartwica może być wynikiem przedwczesnego odklejania łożyska, nieprawidłowego ułożenia płodu, owinięcia pępowiny wokół szyi dziecka czy też zespołu aspiracji smółki. Do zamartwicy może dojść na skutek przedłużającego się porodu i zwlekania z decyzją o cesarskim cięciu. W takiej sytuacji możemy mówić o zamartwicy urodzeniowej będącej konsekwencją błędu lekarskiego. Zamartwica urodzeniowa, a rozwój dziecka? Urodzenie dziecka w zamartwicy może mieć wpływ na jego dalszy rozwój. Jeśli niedotlenienie ma głęboki i długotrwały charakter, wówczas może doprowadzić do pewnych zaburzeń i nieprawidłowości w organizmie noworodka. Niewątpliwie skutki zamartwicy są różne, jak na przykład: padaczka, upośledzenie umysłowe czy też mózgowe porażenie dziecięce. Jeżeli jednak stan dziecka po urodzeniu szybko ulega poprawie, zazwyczaj rozwija się ono prawidłowo. W konsekwencji zamartwica nie stanowi zagrożenia dla jego przyszłego rozwoju. Zamartwica, a asfiksja? Asfiksja Zamartwica to inaczej asfiksja. Wymaga ona natychmiastowej interwencji medycznej, gdyż długotrwałe i głębokie niedotlenienie u noworodka może prowadzić do bardzo poważnych konsekwencji tego stanu. Zamartwica może skutkować padaczką, upośledzeniem umysłowym, MPD, a nawet śmiercią dziecka. Zamartwica skala Apgar Punktacja Apgar Dziecko urodzone w zamartwicy zazwyczaj otrzymuje niską punktację w skali Apgar. Punktacja ta jest odzwierciedleniem stanu zdrowia noworodka. Zamartwica jest poważnym i niebezpiecznym stanem, to też niemowlę otrzymuje najczęściej nie więcej niż 3 punkty w skali Apgar. Zamartwica blada Zamartwica blada to inaczej ciężka zamartwica urodzeniowa. Dziecko urodzone w zamartwicy bladej ma nieprawidłowe zabarwienie skóry. Jego oddech jest przerywany lub w ogóle nieobecny i nie stwierdza się napięcia mięśniowego albo jest ono obniżone. Stan ten, stanowi poważne zagrożenie dla zdrowia i życia malucha.
A dla Ciebie nasz Nowy Roczku życzymy, byś z takim szczęściem przeszedł przez całe życie! - napisali lekarze z Centrum Zdrowia w Mikołowie. Wśród dzieci, które urodziły 1 stycznia 2022 r. tuż po północy jest też Piotruś, który przyszedł na świat o godz. 0:02 w Szpitalu Specjalistycznym im. Stefana Żeromskiego w Krakowie.
Witam Mamo Julci. Widze, ze dzialasz aktywnie i przegladasz forum mimo, ze Twoja Julcia juz wlasciwie wyrosla ze wczesniactwa. Dziekuje za pomoc w imieniu swoim i przyszlych rodzicow wczesniakow, bo na pewno jeszcze wielu ludzi doswiadczy tego co my. Gdzies wyczytalem ze 1 na 8 dzieci jest wczesniakami. Oczywiscie takich skrajnych jak nasze (czyli ponizej 30tc) jest mniej, ale tez dosc czesto sie zdarzaja. I to bez winy rodzicow, matki, zlego prowadzenia podczas ciazy czy cokolwiek. Po prostu wszystko moze isc dobrze, az tu nagle praktycznie z dnia na dzien trzeba konczyc ciaze, bo jest realne zagrozenie zycia plodu i matki... I trzeba miec naprawde szczescie, zeby trafic na profesjonalistow, ktorzy po pierwsze to stwierdza, a po drugie beda chcieli i umieli przeprowadzic cala ta operacje sprawnie i profesjonalnie, a do tego skutecznie nie okaleczajac ani matki, ani tym bardziej dziecka, ktore czesto trzeba najpierw przywrocic do zycia, a potem dopiero utrzymac przy zyciu - co tez nie jest latwe. Niestety mam wrazenie, ze takich fachowcow i takich specjalistycznych szpitali jest wciaz w naszym kraju niewiele. Nie wiem jak bedzie rozwiaja sie nasza Oliwka, ale i tak mielismy ogromne szczescie, ze tak to sie skonczylo, bo jak przypomne Zona lezala najpierw 2 (DWIE!) doby w Specjalistycznym Szpitalu Wojewodzkim (nie powiem w jakim miescie) na "obserwacji" gdzie zbagatelizowano jej stan i nie zrobiono kompletnie nic, aby pomoc Zonie oraz Oliwce (bo juz wczesniej wiadomo bylo, ze tak bedzie miala na imie) przyjsc na swiat. Mimo, ze Zona miala juz wszystkie objawy ciezkiego stanu przedrzucawkowego, a USG pokazywalo, ze przeplywy krwii przez lozysko nie sa wlasciwe, a wiec zycie plodu bylo w niebezpieczenstwie. Na mysl o tym co sie wydarzylo i co by bylo gdyby... ogarnia mnie zlosc, szczegolnie gdy widze tych wszystkich niekompetentnych nieukow, co nie potrafia nic oprocz strajkowania i jakiejs tam pomocy ostetecznej, kiedy szkody sa juz tak wielkie, ze nie wiadomo, czy ratowanie jest bardziej pomoca z ich strony czy skazaniem na nieszczescie i wyrokiem do konca zycia. Jak narazie jestem szczesliwy, ze nam sie udalo i doslownie w ostatniej chwili Zona trafila do szpitala gdzie uratowali Ja i Oliwke. Mamo Julci zapytalas mnie czy Zona czuje sie dobrze, bo Ty sie obwinialas za to co Was spotkalo. Mama Oliwki czuje sie juz bardzo dobrze. W 2 tygodnie po CC nie ma sladu ani po ciazy, ani po przebytych powiklaniach. Nie obwinia sie, bo nie ma za co. Ale na pewno oboje obwiniamy lekarzy, bo wiemy, ze nie udzielono nam takiej pomocy jakiej potrzebowalismy. Tylko dzieki wlasnej ocenie w jak ciezkim stanie jest Mama Oliwki (dzieki internetowi i artykulom na temat patologii ciazy oraz kobietom opisujacym swoje historie na roznych forach) oraz wlasnemu uporowi w kwestii przeniesienia Jej do szpitala, w ktorym zechca Jej pomoc a nie tylko "obserwowac" i czekac na nieszczescie udalo sie doslownie o wlos tego nieszczescia uniknac - narazie... Wciaz jednak nie wiemy jak bedzie rozwijala sie Oliwka. Dlatego tez pisalem o tym, ze rodzice wczesniakow wiedza o co chodzi, bo jezeli dziecko lezy w inkubatorku i sie nie rusza to sie martwimy ze ma infekcje lub uszkodzony mozg, znowu jak rusza sie za duzo tez sie martwimy ze jest nadpobudliwe, jak zlapie czkawka taka ze rzuca tym niecalym kilogramem cialka rowniez sie martwimy ze ma problem z trawieniem, a podejrzewam, ze jak i wyjdzie z inkubatorka i kichnie to tez sie bedziemy martwic... Mam nadzieje, ze nasza Oliwka bedzie sie rozwijala rownie dobrze jak Wasze dzieciaczki i spotkamy sie kiedys wszyscy na jakims zjezdzie rodzicow i dzieci wczesniakow Pozdrawiam Tato Oliwki bardzo się ciesze że jest w miare dobrze/przepraszam za to słowo,ale wiesz doskonale że stan dziecka w każdej chwili może się zmienić,ja życze tylko tego,żeby zmieniał się na dobre/.Wiem jak wam teraz trudno i to przeszłam i mimo,że moja córcia jest zdrową żywą czasami aż za bardzo dziewczynką ale cały czas towarzyszy mi lęk o nią bo mimo,że jest dobrze to boję się żeby coś jeszcze nie czas wertuje fora o wcześniakach i czytam na ich temat wszystko co jest możliwe,co mnie jeszcze może nietakie zachowanie czy jakaś dziwna reakcja rodzi we mnie obawe o dzieci urodzone w zamartwicy mają często w póżniejszym wieku jakieś problemy/choć nie jest to regułą/.Wiesz ja mam kontakty z rodzicami takich dzieci jak nasze ,rozmawiam z nimi na wszystkie tematy związane z naszymi pociechami i wiem co jest i co może jeszcze to,że udzielam się na forum jest spowodowane tym,że w chwili kiedy moja córcia się urodziła nie miałam na ten temat wiedzy i nie mogłam skorzystać z doświadczenia innych rodziców bo jak już ci pisałam nie miałam dostępu do internetu a i czasu na niego wówczas nie miałam,a wiem jakie to jest ważne i bardzo była mi potrzebna czyjaś rada,doświadczenie i chociażby rozmowa az kimś kto przez to i nadal mocno trzymam kciuki za niunie ,W razie potrzeby służe radą .
Jeżeli mają Państwo pytania związane z treścią artykułu lub znaleźli się Państwo w podobnej sytuacji, serdecznie zapraszam do kontaktu: telefonicznie pod nr 693 800 771; mailowo na adres ewelina.miller@eim.waw.pl; Adwokat Ewelina Miller. Artykuł został sprawdzony w 2023 roku i zostały naniesione odpowiednie poprawki.
Zamartwica urodzeniowa (inaczej też: niedotlenienie okołoporodowe, hipoksja, encefalopatia noworodkowa, uraz niedotleniowo-niedokrwienny, encefalopatia niedotleniowo-niedokrwienna, HIE) – są to rozpoznania chorobowe dotyczące noworodków, które są zespołem objawów wynikających z niedostatecznej/upośledzonej dostępności tlenu w obrębie różnych narządów i tkanek płodu i noworodka w okresie ciąży, śródporodowym lub bezpośrednio po porodzie. Najczęściej dotyczy noworodków urodzonych przedwcześnie – wcześniaków, ale może także wystąpić u noworodków donoszonych – urodzonych w terminie porodu. Niedotlenienie okołoporodowe może wystąpić na skutek nieprawidłowości rozwoju ciąży, ale także z powodu nieprawidłowego prowadzenia porodu czy ciąży. W takiej sytuacji mówimy o wystąpienu błędu medycznego – najczęściej na skutek zaniedbań lekarza lub położnej. Jeżeli rodzice mają uzasadnione obawy, iż ciężki stan urodzeniowy ich dziecka wynika z nieprawidłowości w sposobie prowadzenia ciąży lub porodu mogą ubiegać się o odszkodowanie, zadośćuczynienie za doznaną krzywdę, a nawet rentę dla dziecka. Niedotlenienie okołoporodowe, występuje na skutek różnych przyczyn, zarówno w trakcie ciąży, jak i porodu. Może być spowodowana czynnikami, na które człowiek nie ma wpływu, ale także na skutek nieprawidłowości w sposobie postępowania medycznego z ciężarną czy rodzącą. Rozpoznanie hipoksji może zostać postawione na podstawie wielu różnych czynników, najczęściej manifestujących się przez zaburzenia w zapisie KTG, tj. przez tzw. deceleracje, które są zwolnieniami czynności serca płodu. Pojedyncze nie są wykładnikami niedotlenienia – wymagają jednak ścisłej obserwacji, natomiast częste, głębokie i utrzymujące się deceleracje bez powrotu do prawidłowej czynności serca płodu powinny wzbudzić niepokój i skłonić personel medyczny do podjęcia odpowiednich kroków. Utrzymujące się niedotlenienie wewnątrzmaciczne prowadzi do niewydolności wielonarządowej dziecka – możliwe jest uszkodzenie serca, układu nerwowego, układu pokarmowego, wątroby, szpiku kostnego, płuc czy nerek. Dzieci urodzone z niedotlenieniem okołoporodowym często mają niskie wartości punktacji skali Apgar po porodzie, rodzą się z zielonych wód płodowych, a także wymagają podjęcia czynności resuscytacyjnych. Mogą pojawić się także drgawki, zaburzenia napięcia mięśniowego – dzieci są wiotkie. Skutki niedotlenienia mogą nie być widoczne od razu, natomiast wraz z rozwojem dziecka manifestują się uszkodzenia w obrębie wcześniej wymienionych układów, co nie rzadko prowadzi do niepełnosprawności. Ciężkie postaci niedotlenienia, takie jak uraz niedotleniowo-niedokrwienny najczęściej manifestują się przez wystąpienie drgawek u noworodka oraz silnymi zaburzeniami neurologicznymi, nawet wymagającymi poddania noworodka leczeniu hipotermicznemu. Statystki mówią, iż 15-60% dzieci urodzonych z urazem niedotleniowo-niedokrwiennym umiera, a duża część noworodków, która przeżyje ma nieprawidłowy rozwój. Dzieci, które w trakcie porodu doznały silnych epizodów niedotlenienia mogą zachorować na padaczkę lekooporną, zaburzenia napięciowe mięśni, zarówno po jednej stronie ciała, jak i dotyczące wszystkich czterech kończyn, opóźnienia w rozwoju(zarówno głębokie, jak i dotyczące wszystkich aspektów rozwojowych – tzw. globalne), uszkodzenie poszczególnych układów organizmu, a także zaburzenia czucia czy zachowania(behawioralne). Najczęściej popełnianym błędem medycznym występującym w przypadku wystąpienia przesłanek świadczących o możliwym wystąpieniu niedotlenienie jest brak lub zbyt późne podjęcie decyzji o szybszym rozwiązaniu ciąży, takim jak cięcie cesarskie czy poród zabiegowy. Personel medyczny może również dopuścić się do zaniedbań w trakcie prowadzenia ciąży lub opieki okołoporodowej, np. w przypadku stwierdzenia nieprawidłowości w rozwoju dziecka czy funkcjonowaniu łożyska pod postacią brak wykonania dodatkowych badań czy wcześniejszym rozwiązaniu ciąży (w przypadku np. hipotrofii płodu czy obecności krwiaka w łożysku). Jeżeli stan zamartwicy urodzeniowej wystąpił u noworodka na skutek zaniedbań w opiece nad kobietą ciężarną/rodzącą lub postępowanie wobec niej nie było zgodne z aktualną wiedzą medyczną możliwe jest dochodzenie roszczeń.
Przynajmniej jedno prawdziwe słowo potrafiło wymówić tylko 77 proc. dzieci w porównaniu z 89 proc. dzieci urodzonych przed pandemią; 84 proc. dzieci (wobec 93 proc.) umiało wskazywać obiekty i tylko 88 proc. (wobec 94,5 proc.) - pomachać na pożegnanie.
Ta witryna wykorzystuje pliki cookies do przechowywania informacji na Twoim komputerze. Pliki cookies stosujemy w celu świadczenia usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczne na Twoim urządzeniu końcowym. W każdym momencie możesz dokonać zmiany ustawień dotyczących cookies w ustawieniach przeglądarki. Więcej szczegółów w naszej Polityce Prywatności "Polityce Prywatnosci". [Akceptuję pliki cookies z tej strony] szukam mam które rodziły w głogowie to sobie porozmawiamy na rózne tematy serdecznie zapraszam czekam Ten post edytował jowita316 pon, 22 cze 2009 - 16:21 Grupa: U?ytkownicy Postów: 125 Dołączył: śro, 10 cze 09 - 16:51 Skąd: przemków Nr użytkownika: 27,722 GG: pią, 19 cze 2009 - 17:38 szukam mam które rodziły w głogowie to sobie porozmawiamy na rózne tematy serdecznie zapraszam czekam
Moja ola urodziła sie w bardzo głebokiej zamartwicy dostała 1 punkt ,miała tylko pojedyncze tonty sreca , jest teraz wspaniała 6 latka zdrowa nic jej nie dolega po za alergia wziewna i pokarmowa ale to chyba juz wiekszosc dzieci ma a co do tego porodu posladkowego u mnie akurat połozenie córci było główkowe a mimo to jeden punkt !!!
Szpital Myślenice - różne przeżycia gwiazda 9 lis 2015 Czy w myslenickim szpitalu jest lekarz ktory usunie same kamienie zolciowe a nie od razu caly woreczek?Orientuje sie ktos jak wyglada zycie po wycieciu calego woreczka majac 22 lata? Dana 9 lis 2015 Niestety- usuwa się cały woreczek laparoskopowo- ale po pewnym okresie diety, można wrócić do normalnego jedzenia. Po operacji na drugi dzień idzie się do domu. irussus 9 lis 2015 Witajcie, mam pytanie bo nie bardzo się orientuje. Jak dostać, odnaleźć zakład z tomografią komputerową na terenie naszego szpitala? Może ktoś wie? Dzięki gwiazda 9 lis 2015 A wie ktos jakie sa terminy na wyciecie woreczka zolciowego w m-ce szpitalu waski310 9 lis 2015 irussus napisał/a: Witajcie, mam pytanie bo nie bardzo się orientuje. Jak dostać, odnaleźć zakład z tomografią komputerową na terenie naszego szpitala? Może ktoś wie? Dzięki nad SOR-em naprzeciwko poradni chirurgicznej tam gdzie RTG ALLF 11 lis 2015 gwiazda napisał/a: A wie ktos jakie sa terminy na wyciecie woreczka zolciowego w m-ce szpitalu Koleżanko/kolego broń Cię Panie Boże przed tym szpitalem. Jak ci życie miłe jedź do Krakowa. Osobiście polecam szpital Św. Rafała albo Wojskowy. marko 11 lis 2015 waski310 napisał/a: nad SOR-em naprzeciwko poradni chirurgicznej tam gdzie RTG Tomografia w naszym szpitalu... samobój... waski310 12 lis 2015 marko napisał/a: Tomografia w naszym szpitalu... samobój... a co to ma wspólnego z lokalizacją? OLO1 12 lis 2015 TOMOGRAF I PANI STASIA Z DOBCZYC mimi1909 16 lis 2015 Ah tak tomografia w Myslenicach.....napewno wielu wam jest znany przypadek gdzie było pobicie chłopaka gdzieś obok brooklynu ?otóż ten chłopak po pobicie jak wyszedł ze szpitala wrócił do pracy i pracował z moja siostrą. ... niestety nie ma go już wśród nas bo zmarł ,a co najśmieszniejsze parę dni przed śmiercią był na TK w Myslenicach która jakoby nic nie wykazała, a jak miała wykazać skoro było to bez kontrastu?parę dni po TK w pracy narzekał ze go bardzo boli głowa i ze nie może wytrzymać, ale wcześniejsze badanie utwierdza go w przekonaniu ze wszystko ok....poszedł do domu i rano juz się nie obudził....okazało się ze miał tetniaka który pękł. ....dziwne ,że TK w Myslenicach nic nie pokazała. ......jest to następny przypadek gdzie poprostu widać ze leczenie Myslenicach to na własne ryzyko. ...tak się składa że mieszkam na Slasku I tutaj nie boje się jak ktoś z bliskich trafi do tutejszego szpitala. ... jolek007 6 lut 2016 A ja wyjątkowo napiszę że doświadczenia mam dobre. Pobyt męża na SOR- bardzo dokładnie i życzliwie się nim zajęto. Wizyta na całodobówce z dzieckiem - również mieliśmy szczęście i była fajna młoda lekarka. Pobyt mój z niemowlęciem na oddziale dziecięcym - rewelacja. Bardzo miły personel, lekarki dokładnie badały codziennie dziecko, informowały co jak i dlaczego, odnosiły się do rodziców i małych pacjentów życzliwie. Jedynym słabym doświadczeniem był pobyt na patologii ciąży w trakcie remontu z tym że to na zasadzie że niewiele robiono by poprawić mój stan, do pracy pielęgniarek i położnych również nie mam zastrzeżeń. Blog 6 mar 2016 Aby wykryć tętniaka trzeba zrobić specjalną tomografię pokazującą naczynia mózgowe i w odpowiedniej fazie podawania kontrastu. Zwykła tomografia po urazie głowy nawet z kontrastem nie pokazuje dokładnie naczyń i nie służy do wykrywania tętniaków. Usiula 9 kwi 2016 Napiszcie kochane kolezanki pielegniarki pare prawdziwych slow o Karolinie J.....s bardzo mi na tym zalezy mialam z nia watpliwa przyjemnosc pracowac Renia08 9 kwi 2016 [cytat=jolek007]A ja wyjątkowo napiszę że doświadczenia mam dobre. Pobyt męża na SOR- bardzo dokładnie i życzliwie się nim zajęto. Wizyta na całodobówce z dzieckiem - również mieliśmy szczęście i była fajna młoda lekarka. Pobyt mój z niemowlęciem na oddziale dziecięcym - rewelacja. Bardzo miły personel, lekarki dokładnie badały codziennie dziecko, informowały co jak i dlaczego, odnosiły się do rodziców i małych pacjentów życzliwie. Jedynym słabym doświadczeniem był pobyt na patologii ciąży w trakcie remontu z tym że to na zasadzie że niewiele robiono by poprawić mój stan, do pracy pielęgniarek i położnych również nie mam zastrzeżeń.[/cytat Ja również mam miłe wspomnienia z SOR w Myślenicach - fachowa , opieka, szybka reakcja - miłę podejście do pacjenta - od razu zrobione badania - szybkie wyniki - także mam pozytywne nastawienie póki co -reszty nie znam - jakkkolwiek mogę tylko jeszcze dodać od siebie apropo Ginekologii -Drogie Panie piszecie tutaj o złych różnych doświadczeniach- przeciwstawiając szpitale w Krakowie jako te najlepsze i bez minusów.. ja pochodzę z Krakowa - dopiero parę lat w Myślenicach mieszkam i mogę jedno powiedzieć - opieka medyczna - doraźna (SOR, BADANIA, PORADNIE) są na bardzo dobrym poziomie - z szybkimi terminami , dobrą obsługa i podejściem do pacjenta..chyba nie znacie państwo realiów np krakowskiego SOR-u ...lub terminów do poradni... chodźby onkologicznej , dermatologicznej etc.... wracając do Ginekologii - miałam przyjemnośc rodzic w szpitalu na Siemiradzkiego ... to jest dopiero rzeźnia... lekarze - fatalni - położne - fatalne - korupcja na pierwszym miejscu - wręcz proszę już oficjalnie o posmarowanie - po porodzie niejaka Pani doktor Maria D. oficjalnie stwierdziła , żę "to kosztuje ok 1000 zł by mogła chodź zwrócić uwage większą" - nie robią przed porodem USG - chyba , że wszystko jest z góry opłacone - skorumpowane (co w takiej instytucji jest dla mnie niewyobrażalne!) - podkreślam , że chodziłam do tej Pani dr . prywatnie przez 9 miesięcy! inny personel też nie zdał egzaminu ! po wszytskim sam dyrektor szpitala przyszedł do mnie prosząc bym nie wnosiła skargi!... obiecująć , ze moje dziecko zostanie wyprowadzone ze złego stanu (dziecko urodzone w zamartwicy z niedotlenieniem i 2 krwiakami na głowie ...i obrzękiem mózgu!)także nie narzekajcie na opiekę zdrowotną w Myślenicach przeciwstawiając Kraków jako ten lepszy zawsze - bo partacze są wszedzie i to nie jest wina miejsca do końca !!! osobiście póki sobie chwale! a byłam już w kilku poradniach w szpitalu oraz na SOR i raz na caodobówce z dzieckiem i tez ok córka(już 9 lat) na szczęście wyszła ze wszystkiego i jest zdrowa w 200% i fizycznie i umysłowo :-) zawsze patrzcie na opinie o lekarzach - np na portalu - ja często przed wizytą tam wchodzę :-) kierowca baron nk klasa 9 kwi 2016 my z zona tez mamy dobra opinie bylismy na wizycie z rutynowa kontrola jak co jakis czas lekarz zobaczyl przeswietlenie i odrazu za telefon i skierowanie na oddzial tam zajeli sie zona fachowo i szybko nawet bylem zdziwiony tak szybka i sprawna reakcja fachowego personelu medycznego pielegniarki tez bardzo mile i pomocne Anika77 5 maj 2016 Wiecie, że nawet zwykła grypa może nas zaprowadzić do szpitala? Ja nie wiedziałam, że to może być tak poważna sprawa. celineczka 6 maj 2016 Poradnia ortopedyczna nie polecam Pana Satory tess313 23 maj 2016 nalezy unikac tego szpitala za wszelka cene,a najbardziej SOR-u bo od tego sie zaczyna,pan sympatyczny,lekcewazacy pacjenta i jego rodzine,brak jakiejkolwiek komunikacji z lekarzem,nieprofesjonalny,zero serca dla ludzi,zwlaszcza starszych wiekiem...kiedy skonczy sie ta buta i bezkarnosc lekarzy w Myslenicach?....kiedy zaczna podchodzic z szacunkiem do pacjenta,a jezeli tego nie potrafia,to moze bazar bedzie bardziej odpowiednim miejscem pracy dla nich??? mamaX3 15 lip 2016 Przeważnie miałam dobre zdanie o szpitalu w Myślenicach. Tak mi się wydawało biorąc pod uwagę moje ostatnie doświadczenia. Zawsze byłam zadowolona i mile zaskoczona opieką. Do dzisiaj.... Dr Panuś przekreslil wręcz zniechecił mnie do tego miejsca. Doznałam największego upokorzenia w życiu!!!! Najpierw przez tel kazał przyjechać po skierowanie na badania(wyciecie znamiona) a gdy się pojawiłam ten na korytarzu pełnym ludzi zwyzywał mnie od aroganckich osób ze chce być przyjęta bez rejestracji poza kolejnością !!! A jak poprosiłam abymi dał wykaz badań które mam zrobić (chciałam wykonać ja prywatnie)bo zostawiłam w domu małe dziecko i nie miałam czasu czekać nie dopuścił mnie do słowa tylko dalej mnie poniżał na oczach innych pacjentów. Sam kazał przyjechać a potem takie cyrki robi. Popłakałam się i wyszłam. Odwiedzając stronę szpitala nie żadnego nr tel gdzie można złożyć skargę. A dr zrobił na mnie tak dobre wrażenie na pierwszej wizycie. Cóż już na pewno nie jestem jego pacjentką!!!! Dr PANUŚ totalny brak szacunku do pacjenta!!!! anula ania 15 lip 2016 kurczę nie wiem co powiedzieć, ostatnio miałam przyjemność spędzić dzień na ginekologii. Kilka godzin, zabieg w narkozie. Lekarze, pielęgniarki, położne nawet panie roznoszące jedzenie i sprzątające po prostu cudowne. Uśmiechnięci, zadowoleni, pomocni-full profeska. Może warto by się było zastanowić nad własnym podejściem do tych ludzi. Pamiętajcie, że jak Wy do nich, tak oni do Was. Z drugiej strony tak sobie myślę, że ja też mam humory, każdy ma a receptą na rozładowanie jest uśmiech ;). Ostatnio gdzieś jechałam, facet przede mną zachował się jak baran, ja oczywiście przekleństwa w jego stronę (zdenerwowałam się, jechałam z dzieckiem a było o mały włos) nie słyszał mnie, okna zamknięte ale zauważył, że jestem mocno zdenerwowana, uśmiechnął się szeroko, kiwnął głową w ramach przeprosin- wystarczyło żeby wkurz minął, mimo, że ciśnienie chyba 200. mamaX3 15 lip 2016 Anula ja rozumiem że każdy może mieć gorszy dzień (sama takowe posiadam) ale to nie daje mi przyzwolenia do obrażania innych ludzi tym bardziej że pan dr sam kazał mi przyjechać. Ja nie krzyczałam-nawet do słowa nie pozwolił dojść tylko od razu założenie że on jest panem i władcą. Sama na ginekologii spędziłam swego czasu sporo dni i też mam dobre zdanie ale ta dzisiejsza syt mnie tak zaskoczyła że zamazała obraz szpitala przyjaznego pacjentowi. Gdybym poszła do rejestracji bez skierowania Pilne to pani by mnie wysmiala bo na jakiej podstawie ma mnie na dziś zarejestrować??? a co by mu zaszkodziło powiedzieć :proszę zrobić takie badania do widzenia. A nie od upokorzenia i krzyk żeby to wszyscy słyszeli jaką ja to zła jestem... zdania nie zmieniłam i już szukam dr w Krakowie... monia01 19 lip 2016 A ja się wcale nie dziwię, bo sama byłam kiedyś w poradni i ludzie tam zachowują się skandalicznie. Wchodzą nieproszeni do gabinetu lekceważąc samego pana Doktora jak i innych czekających w kolejce pacjentów. justynao 20 lip 2016 tess313 napisał/a: nalezy unikac tego szpitala za wszelka cene,a najbardziej SOR-u bo od tego sie zaczyna,pan sympatyczny,lekcewazacy pacjenta i jego rodzine,brak jakiejkolwiek komunikacji z lekarzem,nieprofesjonalny,zero serca dla ludzi,zwlaszcza starszych wiekiem...kiedy skonczy sie ta buta i bezkarnosc lekarzy w Myslenicach?....kiedy zaczna podchodzic z szacunkiem do pacjenta,a jezeli tego nie potrafia,to moze bazar bedzie bardziej odpowiednim miejscem pracy dla nich??? Dr Tokaj nawet nie wiem jak go nazwać. Kiedyś wyprosił mnie z gabinetu z dzieckiem kiedy to juz miało mieć robione usg brzuszka przez innego bardzo miłego starszego lekarza. Jak wytłumaczyć dziecku ze jeszcze nie może się wysikać bo musi poczekać na badanie. Same złe słowa bym tu napisała ale admin mnie znowu zruga na privie. Cóż mam poradzić jak z taka hołotą mamy do czynienia w szpitalu. A tek Tokaj to juz dawno tam nie powinien pracować panoszy się jakby to było jego. Endrju Andrzej 20 lip 2016 Kultura będzie, jak szpital będzie prywatny a ludzie świadomi swoich praw. mamaX3 22 lip 2016 monia01 napisał/a: A ja się wcale nie dziwię, bo sama byłam kiedyś w poradni i ludzie tam zachowują się skandalicznie. Wchodzą nieproszeni do gabinetu lekceważąc samego pana Doktora jak i innych czekających w kolejce pacjentów. Ciekawe jakim cudem wchodzą do gabinetu kiedy drzwi mają klamkę tylko od wewnątrz... Gdyb pan dr nie kazał mi przyjechać albo dał skierowanie na wizycie to nie było by problemu... Czyżby wymuszanie wizyt??? A potem kolejki do chirurga.... Odpowiedz
Lekarze walczą o każdy dzień dla niej. Nie ma jednak ośrodka który jest w stanie rehabilitowac takie dzieci jak juz opuszczą szpital. Medycyna jest w stanie uratować dziecko urodzone w 22-23 tygdoniu ciązy, to granica krytyczna. Co Wy na to?
Dziewczyny dziekuje za info. M_onika masz prawdziwe dziecko szczescia, jak sie ciesze ze wszsytko z nim dobrze. U mojej bratowej (tez Monika), dalej w szpitalu, caly czas bierze steroidy na wzmocnienia dla dziecka no i lezy. Tez dostala jakies zastrzyki na przyspieszenie rozwoju pluc. Wiemy ze bedzie musiala lezec, bo lekarza chca utrzymac ta ciaze jeszcze jakies 3 tygodnie, mamy nadzieje ze sie uda. Dizsaj sie dowiemy czy bedzie musiala lezec w szpitalu czy w domu. Dziekuje za info, pozdrawiam wszystkie mamy i pociechy. Ania Odpowiedz na naszym forum Isia urodziła chyba jeszcze przed 32 tyg . (moze nawet w 28 ) nie pamietam zbyt dokładnie w szpitalu byli chyba z dwa czy trzy miesiace ale z dzdzia juz chyba ok ... pozdrowienia dla bratowej .... Odpowiedz Tak Lena masz racje Dawid urodził się w 29 tc. Ważył 1200 gr i 41 cm. Urodził sie w zamartwicy i dostał tylko 5 pkt. Poczatek byl straszny sama sie sobie dziwie jak to znioslam a bylo bardzo trudno. Pierwsze 3 lata to latanie po poradniach specjalistycznych (neurolog, nefrolog, kardiolog, rehabilitascja, okulista, było naprawde ciezko tymbsardziej ze efekty na poczatku byly mirene ale jak juz poszlo do przodu to juz na calego :). Po porodzie leżałam z nim w szpitalu 1,5 miesiąca po 17 dniach znowu wrócilismy do szpitala , znowu zapalenie płuc, problemy z nerkami, serduszkiem i znowu ponad 1,5 miesiaca w szpitali. Caly cza sbylkam z nim Tzrymam kciuki za Twoja znajomą. Wiem że wiara w to że będzie dobrze czyni cuda. Nawet wtedy gdy lekarze powiedizli mi że Dawid bedzie dzieckiem niepełnosprawnym wierzyłam że się mylą i będzie dobrze i stalo sie tak. Teraz bedzi emial niedlugo 6 lat i wszysto jest ok. Jego jedyn apamiatk apo wczesniactwie to okularki i troche obnizona odporni śc nad która cały czas pracujemy :) I chociaż nie raz miałąm chwile zwątpina wiara w to że bedzie dobrze byla silniejsza Odpowiedz teraz niedawno slyszalam w tv, ze urodzil sie wczesniaczek, ktory wazyl cos kolo 350 gram... takie malenstwo, ze az strach, mam nadzieje, ze przezyje :) Odpowiedz 32 tyg to siodmy miesiac? bo juz zapomnialam.... zona mojego kuzyna urodzila ponad 2 m-ce za wczesnie.... maly byl w szpitalu ok 1 m-ca, na poczatku byl podlaczony do respiratora, ale krociutko... mleko dostawal mamy tyle ze przez sonde... a pozniej juz normalnie.... wazyl 1,5kg. Teraz jest 3 m-ce starszy od Lenki i rozwija sie super! Dodam ze urodzil sie w Meksyku bo tam aktualnie mieszkaja.... to byla cesarka z powodu zatrucia ciazowego. wiem ze m_onika chyba Dawidka urodzila duzo wczesniej... moze ona ci cos podpowie... Odpowiedz Witam wszystkie mamusie. Nie wiedzialam gdzie to pytanie umie sisc ale chyba tutaj jest najlepiej. Tutaj juz kazda przeszla przez porod. Wiem ze mamy suchac lekarza, ale tez mnie ciekawi czy ktoras z was miala taka sytulacje. A wiec moja bratowa jest w 32 tyg. i wczoraj lekarz ja zostawil w szpitalu, ootwiera sie jej macica no i ma skurcze porodowe. Wiec co mnie ciekawi, czy ktoras z was przeszla taki porod, jak tak to jak bylo z dzidzi?? Czy dlugo lezalo w szpitalu?? itp. dziekuje za informacije. Odpowiedz Dziewczyny dziekuje za info. M_onika masz prawdziwe dziecko szczescia, jak sie ciesze ze wszsytko z nim dobrze. U mojej bratowej (tez Monika), dalej w szpitalu, caly czas bierze steroidy na wzmocnienia dla dziecka no i lezy. Tez dostala jakies zastrzyki na przyspieszenie rozwoju pluc. Wiemy ze bedzie musiala lezec, bo lekarza chca utrzymac ta ciaze jeszcze jakies 3 tygodnie, mamy nadzieje ze sie uda. Dizsaj sie dowiemy czy bedzie musiala lezec w szpitalu czy w domu. Dziekuje za info, pozdrawiam wszystkie mamy i pociechy. Ania Odpowiedz na naszym forum Isia urodziła chyba jeszcze przed 32 tyg . (moze nawet w 28 ) nie pamietam zbyt dokładnie w szpitalu byli chyba z dwa czy trzy miesiace ale z dzdzia juz chyba ok ... pozdrowienia dla bratowej .... Odpowiedz Tak Lena masz racje Dawid urodził się w 29 tc. Ważył 1200 gr i 41 cm. Urodził sie w zamartwicy i dostał tylko 5 pkt. Poczatek byl straszny sama sie sobie dziwie jak to znioslam a bylo bardzo trudno. Pierwsze 3 lata to latanie po poradniach specjalistycznych (neurolog, nefrolog, kardiolog, rehabilitascja, okulista, było naprawde ciezko tymbsardziej ze efekty na poczatku byly mirene ale jak juz poszlo do przodu to juz na calego :). Po porodzie leżałam z nim w szpitalu 1,5 miesiąca po 17 dniach znowu wrócilismy do szpitala , znowu zapalenie płuc, problemy z nerkami, serduszkiem i znowu ponad 1,5 miesiaca w szpitali. Caly cza sbylkam z nim Tzrymam kciuki za Twoja znajomą. Wiem że wiara w to że będzie dobrze czyni cuda. Nawet wtedy gdy lekarze powiedizli mi że Dawid bedzie dzieckiem niepełnosprawnym wierzyłam że się mylą i będzie dobrze i stalo sie tak. Teraz bedzi emial niedlugo 6 lat i wszysto jest ok. Jego jedyn apamiatk apo wczesniactwie to okularki i troche obnizona odporni śc nad która cały czas pracujemy :) I chociaż nie raz miałąm chwile zwątpina wiara w to że bedzie dobrze byla silniejsza Odpowiedz teraz niedawno slyszalam w tv, ze urodzil sie wczesniaczek, ktory wazyl cos kolo 350 gram... takie malenstwo, ze az strach, mam nadzieje, ze przezyje :) Odpowiedz 32 tyg to siodmy miesiac? bo juz zapomnialam.... zona mojego kuzyna urodzila ponad 2 m-ce za wczesnie.... maly byl w szpitalu ok 1 m-ca, na poczatku byl podlaczony do respiratora, ale krociutko... mleko dostawal mamy tyle ze przez sonde... a pozniej juz normalnie.... wazyl 1,5kg. Teraz jest 3 m-ce starszy od Lenki i rozwija sie super! Dodam ze urodzil sie w Meksyku bo tam aktualnie mieszkaja.... to byla cesarka z powodu zatrucia ciazowego. wiem ze m_onika chyba Dawidka urodzila duzo wczesniej... moze ona ci cos podpowie... Odpowiedz
. 103 347 289 149 39 85 456 258
dzieci urodzone w zamartwicy forum